Stara szkoła znajduje się za nowsztym budynkiem szkoły. Jest w ruinie i wstęp tam jest surowo zabroniony.
Za starą szkołą znajduje się ustronny mały parczek, w ktorym jest zniszczona fontanna i zarośnięty lasek. Idealne miejsce do nielegalnych spotkań.
Każdy, kto zostanie przyłapany na szwedaniu się w okolicy starej szkoły zostanie surowo ukarany. Można zostać przez to nawet usuniętym ze szkoł. Kto chce zaryzykować?
Offline
jak wyszlismy z budynku szkoly to po chwili ukazaly nam sie ruiny starej szkoly.
- wygladaja strasznie... nigdy bym tam chyba nie wszedl...to sie moze zawalic - skrzywilem sie - ciekawe czemu tego nie rozwalili? - spojrzalem na swojego nowego kolege -skad jestes? - nie wytrzymalem.
Offline
Użytkownik
- Z Nowego Yorku. - wymawiając nazwę miasta odpuściłem sobie próby ukrywania akcentu, olewając, że zapewne ciężko było mu zrozumieć. Ja się męczę non stop, on też chwilkę może. Przeciągnąłem się, idąc dalej. O wiele bardziej podobał mi się ten budynek od nowego.
- Jest świetne. Nie wyburzyli pewnie, bo to zabytek, albo coś. Ma klimat. - podciągnąłem się lekko na rękach, łapiąc za jeden z parapetów i zajrzałem do spustoszałej sali. Wszystko stało nietknięte zapewne od dobrych kilku lat.
Offline
- nowy jork? - zdziwlem sie - wow... daleko - usmiechnalem sie do niego chyba troche bardziej naturalnie - stanalem kolo budynku i rozgladalem sie nerwowo - moze nie zagladaj tam co?wyglada niebezpiecznie..
Offline
Użytkownik
- Jest genialnie. Idealnie jak do jakiegoś filmu o duchach. - dodałem po chwili zafascynowany miejscem. Stara, może nawet przed wojenna budowla rzeczywiście nie wyglądała stabilnie, ale raz się żyje. Podciągnąłem się bardziej i wszedłem przez okno (po co komu drzwi?).
- Wchodzisz? - zawołałem, spoglądając na nieumytą jeszcze po jakiejś lekcji fizyki tablicę.
Offline
Nagle z zza zakrętu wyszedl mężczyzna w garniturze http://m.onet.pl/_m/3584bde563d66b43fc3 … c,14,1.jpg.
- hej! - krzyknal za antwanem. podbiegl do niego i zlapal go za kostke nie dajac wejsc do konca do budynku - co tu robicie?! nie wolno tu chodzic! wylaz stamtad chlopcze ale juz! - popatrzyl surowo na sizne - nie mozna tu sie krecic zrozumiano? moze stac sie wam krzywda! macie taki ladny park na spacery ale musieliecie przyjsc tutaj! - zlapal obu za ramiona i zaczal prowadzic w strone parku szkoly - dzisiaj dostajecie tylko ostrzezenie ale nastepnym razem dyrektor z wami porozmawia! to nie bedzie mile - zaprowadzil was do parku otaczajacego szkole - tu mozecie chodzic. i zebym was tam wiecej nie widzial!
piszcie dalej w http://www.azabu-school.pun.pl/viewtopic.php?id=4
Offline